Księża wśród Klarów, czyli o fundacji ks. Aleksandra Klarowskiego z Dukli

Bytność Klarów w Dukli – o czym już wspominałem na blogu – ma długą metrykę. To w zasadzie jedyny przypadek, gdy osoby noszące nasze nazwisko przynależały do stanu mieszczańskiego, a nie chłopskiego. Nie zajmowałem się nimi dotąd jakoś szczególnie, ale archiwizuję informacje, które ich dotyczą, a przypadkowo wpadają w moje ręce. Ostatnio znalazłem wzmianki o pochodzącym z Dukli ks. Aleksandrze Klarowskim oraz ks. Mikołaju Klarowskim, który z dużym prawdopodobieństwem był jego krewnym. Klarowski to ewidentne „nobilitowana” forma naszego nazwiska, co w przypadku Klarów dukielskich było już wcześniej znaną, normalną praktyką. Nowe informacje są niezwykle ciekawe i mogą dawać światło na powody zaginięcia tej linii.

Pierwsze wspomnienie o ks. Andrzeju Klarowskim znalazłem w Rozprawie o funduszach krajowych (przedruk z „Gazety Narodowej”), która została wydane we Lwowie w 1865 roku, nakładem Witalisa W. Smochowskiego. Rozprawa – jak wskazuje sam tytuł – szeroko opisuje hojność ludzi różnych stanów, która nakierowana była na podniesienie jakości życia sobie współczesnych, ale i przyszłych pokoleń. Omawiając historię krajowych funduszy stypendialnych autor wspomina pod pozycją 12., na stronie 34, taką oto legację:

Ks. Aleksander Klarowski, pleban w Szenwaldzie, przeznaczył zapisem z dnia 25. czerwca 1717 odsetki od sumy 1.000 złr. na wsparcie dwóch studentów z familii swojej, a w braku tychże dla innych uczniów szkoły parafialnej w Dukli.

Szenwald to dzisiejszy Szynwałd, wieś położona kilkanaście kilometrów na południowy-wschód od Tarnowa. Strona internetowa parafii mówi, że ks. Klarowski był tam proboszczem w latach 1709-1721. Jego wikarym był wówczas ks. Walenty Mazurek. Szynwałd był stosunkowo starą, bo z metryką XIV-wieczną, i  ludną parafią. Na początku kolejnego stulecia, jak głosi szematyzm diecezji tarnowskiej z 1828 roku, w parafii – piszącej się nadal z niemiecka Schönnwald, czyli piękny las – mieszkało 1807 katolików i 28 Żydów. Centrum wsi stanowił stary drewniany kościół, który został na początku XX wieku zastąpiony nowym. We wnętrzu tej nowej świątyni możemy podziwiać kilka artefaktów, które pamiętają czasy dukielskiego księdza (trzy krucyfiksy).

szynwad__pau_pan

Stary kościół w Szynwałdzie

Szynwałd nie był pierwszą placówką, gdzie ks. Aleksander Klarowski pełnił posługę proboszcza. Ks. Władysław Sarna w wydanym w 1908 roku Opisie powiatu jasielskiego wymienia go jako proboszcza parafii w Łubienku w latach 1706–1708.

Dzięki zasobności ks. Aleksandra Klarowskiego stać go było na hojny gest. Rozwinięcie informacji o jego fundacji, również w omówieniu innych funduszy stypendialnych, odnajdujemy w numerze 30 „Dodatku Tygodniowego” z 10 lipca 1852 roku, który był dołączony do „Gazety Lwowskiej” (nr 156 z soboty 10 lipca 1852 roku). Na stronie tytułowej czytamy:

Fundacya Klarowskiego

Pleban w Schoenwald, Aleksander Klarowski, przeznaczył dokumentem fundacyjnym z dnia 25. czerwca 1717, procenta od pożyczonego dukielskiej gminie żydowskiej kapitału w sumie 1000 złp. na wsparcie dwóch studentów z najbliższego swego pokrewieństwa, pobierających naukę albo u Jezuitów w Krośnie, albo na uniwersytecie krakowskim; jednak ci tylko przez pięć lat pobierać mają, a po upływie tego czasu przechodzić ma to stypendium na innych uczniów. Jeżeliby żaden z krewnych fundatora nieuczęszczał [!] na uniwersytet, wtedy przejść miały procenta na jednego z chłopców dukielskiej szkoły parafialnej, albo na dwie dziewcząt z familii fundatora. Później kiedy dukielska gmina żydowska zwróciła kapitał, 1000 złp. (250 złr. w.w.) połączono tę sumę w r. 1786 z funduszem akademickim a w końcu z funduszem fundacyi stypendyów. Przez interkalarya wzrósł pierwotny kapitał tej fundacyi na 205 złr. m. k. a. dochód roczny wynosi obecnie 8 złr. 55 2/4 k. m. k.   

W tej notatce znajdujemy kolejne informacje o zasadach działania funduszu ks. Klarowskiego. Mógł on wypłacać stypendia dzięki odsetkom od kapitału, który został oddany do dyspozycji dukielskich Żydów. Miały one wystarczyć na pokrycie kosztów edukacji dwóch młodych adeptów nauki, wywodzących się spośród dukielskich krewnych fundatora. Zastrzegł on sobie – i to ważne dla naszych dalszych dywagacji – w jakich szkołach nauka miała być pobierana. Mogły to być tylko: albo kolegium jezuickie w Krośnie lub uniwersytet w Krakowie. W razie gdyby chętnych do skorzystania z tej legacji nie było, można było przeznaczyć środki na wsparcie uczniów szkoły dukielskiej lud dziewcząt z rodziny księdza.

Do czynienia tego rodzaju fundacji często skłaniają ofiarodawców konkretne sytuacje. Zdaje się, że taką motywacją mogło być wcześniejsze wsparcie dedykowane jednemu z krewniaków. Na początku XVIII wieku wśród polskich jezuitów tego okresu znajdujemy …innego Klarowskiego, który pochodził z Rusi Czerwonej (niestety, bez atrybucji miejscowości pochodzenia). Był to ks. Mikołaj Klarowski. W literaturze (Słownik jezuitów muzyków i prefektów burs muzycznych, oprac. Ludwik Grzebień, Jerzy Kochanowicz, Kraków 2002) pojawia się informacja, iż urodził 10 września 1694 roku. Był księdzem prowincji polskiej i małopolskiej jezuitów, prefektem krakowskiej bursy muzyków. Do zakonu – przypomnijmy: szczególnie zalecanego krewniakom przez ks. Aleksandra – wstąpił w Krakowie 6 sierpnia 1711 roku. Ks. Aleksander Klarowski był już wówczas proboszczem w Szynwałdzie. Ks. Mikołaj Klarowski z sukcesem przeszedł długą drogę formacyjną w Towarzystwie Jezusowym. Po przyjęciu święceń rozpoczął pracę w jezuickich placówkach na terenie całego kraju. Był m.in. profesorem teologii moralnej i prefektem szkół w Chojnicach (1725/26), profesorem filozofii w Kamieńcu Podolskim (1730-1732) i Sandomierzu (1732-1734), profesorem prawa kanonicznego i prefektem bursy muzyków w Krakowie (1734/1735), superiorem rezydencji łęczyckiej (1741). O. Mikołaj Klarowski zmarł 18 kwietnia 1757 roku w Łucku, na Wołyniu, i tam został pochowany.

uck_pau_pan

Kościół pojezuicki w Łucku

Piękna to karta dukielskich Klarów… A że już ich w Dukli nie ma? Cóż, celibat zobowiązuje 🙂

Dodaj komentarz